niedziela, 29 grudnia 2013

Sięgnąć dna.....Czyli mój projekt denko

Część,
Jak w tytule sięgnęłam już dna w kilku moich  kosmetykach,a  o wielu z nich już mówiłam w innych postach, więc załączę do nich tylko linki. Przejdę od razu do rzeczy.

Jak widać zużyłam 2 opakowania płynu micelarnego z biedronki bebeauty :

Link: http://butterflyilona.blogspot.com/2013_08_01_archive.html

Kolejna na liście jest Wota termalna Uriage
Najczęściej używałam jej na początku sierpnia i października potem przestałam,gdyż na zewnątrz było coraz zimnej i moja skóra nie potrzebowała ochłodzenia dodatkowego, ale teraz gdy robi się znowu cieplej i temperatury się strasznie wahają moja skóra robi się strasznie wrażliwa i gdy rano wstaje lub gdy zmyję makijaż używałam jej dla ukojenia i nawilżenia. Za 150 ml w SuperPharm na promocji kupiłam ją za 22 zł
Łagodzi, chroni, nawilża skórę dodając jej blasku i witalności. 
Pochodząca z alpejskiego źródła Woda Termalna Uriage przez niemal 80 lat wędrówki przepływa przez wiele warstw skalnych , którym zawdzięcza swój wyjątkowy skład.Bogata w sole mineralne i oligoelementy (11 000 mg/l) Woda Termalna Uriage jest naturalnie izotoniczna, dzięki czemu zachowuje integralność komórek skóry.
Wyjątkowy skład Wody Termalnej Uriage sprawia, że jest ona izotoniczna, dlatego NIE WYMAGA OSUSZANIA.Tak jak przy wodzie z La Roche Posay link linijka niżej
http://butterflyilona.blogspot.com/2013_09_01_archive.html
Woda z uriage:
-łagodzi dzięki zawartości wapnia i cynku,
-regeneruje dzięki zawartości związków manganu oraz miedzi,
-działa przeciwrodnikowo dzięki zawartości związków manganu,
-tworzy warstwę ochronną dzięki zawartości krzemu,
-panom przynosi ulgę po goleniu,gdy ich skóra jest podrażniona
-nawilża dzięki zawartości soli mineralnych zbliżonej do składu NMF (Naturalnego Czynnika Nawilżającego Skóry).Doskonała do codziennego użytku choć na upalne dni w lato ja jednak wolałam tę z La Rche Posay bo fajnie koiła spieczoną na słońcu twarz i lubiłam,gdy woda ściekała mi z twarzy i koiła mi nagrzane ciało.
Ta polecam osobą które nie lubią chodzić "mokre" i po każdym użyciu wycierać twarz.

Krem do stóp z mocznikiem z Lirene:
Kolejne to są produkty z Avonu 
Krem do twarzy Light moisture z ogórkiem i zielona herbatą
Jest to lekki kremo-że,l który ośswieża i dobrze nawilża naszą twarz.Pozwala nam zmatowić i wygładzić skórę.Za 100 ml w promocji dałam 5 zł.Ma lekką formułę, szybko się wchłania.Koi naszą skórę po demakijażu.Nadaje się idealnie pod makijaż.Polecam stosowanie go zarówno latem jak i zimą.
Ponad to ładnie pachnie i nie zapycha porów.
Tusz do rzes Mega Effect Mascara



Sweet Fantasy -Żel pod prysznic o zapachu czekolady firmy Joanna


Za 250 ml zapłaciłam w Biedronce 3,99zł. Żel ma piękny czekoladowy zapach.
Żel pod prysznic o zapachu czekoladowym - słodka rozkosz.
Kremowy żel do mycia ciała o doskonale zadba o nasze kochane  ciało(którego nigdy nie jest wiele) i uczyni rytuał jego pielęgnacji nadzwyczaj przyjemnym. Preparat doskonale myje i odświeża skórę jednocześnie poprawiając jej nawilżenie. 

Normalizujący żel-peeling oczyszczający do mycia twarzy skóra mieszana i tłusta be beauty face expertive

W Biedronce kupimy go za około 5 zł za 150 ml.
Producent obiecuje nam oczyszczenie,odświeżenie i wygładzenie.Ja osobiście zgadzam się z nim.Opakowanie jest bardzo poręczne i wygodne w użyciu,ale skóra jest trochę ściągnięta więc po jego zastosowaniu polecam użycie jakiegoś kremu. Peeling jest grubo ziarnisty i bardzo dobrze zdziera martwy naskórek.Nie polecam go stosować codziennie osoba ze problemami naczynek czy wrażliwą skórą.Żel jest bardzo gęsty i wydajny.Zawiera w środku niebieskie kryształki.To właśnie one są tymi dobrymi "zdzierakami",ale po połączeniu z wodą i skórą się powoli rozpuszczają.Żel zapobiega błyszczeniu się skóry i ja matowi. Zawarty w żelu wyciąg z cytryny rewitalizuje i chroni skórę przed działaniem wolnych rodników.Witamina A działa odświeżająco,przeciwtrądzikowo i odmładzająco.Witamina E przyśpiesza  regenerację skóry.Nie zawiera alergenów!

Jedwab do włosów z Biosilk 
\
Za małą buteleczkę 15 ml w Biedronce na promocji kupiłam za 3,45zł.
 Naturalny jedwab- Silk Therapy- odżywka regenerująca zawiera czysty jedwab, witaminy i wyciągi z roślin. Rekonstruuje i silnie nawilża włosy i skórę głowy. Zapewnia włosom zniszczonym, suchym i matowym bardzo zdrowy wygląd, sprężystość i zmysłową miękkość. Włosy są podatne na układanie. Regularne stosowanie jedwabiu chroni włosy przed utratą wilgoci, wysoką temperaturą, promieniami UV, skutkami chemii fryzjerskiej oraz zanieczyszczeniami środowiska. 
Pozostawia włosy jedwabiste z niewiarygodnym połyskiem. Bez spłukiwania. Można używać do kąpieli i nawilżenia skóry.Produkt jest bardzo wydajny. Dostępny w opakowaniach o różnej pojemności, od 15 do 150 ml.Dzięki niemu mogę po kąpieli rozczesać swoje włosy. Wyprodukowany w USA.U niektórych osób może on przeciążyć włosy.Stosuję tylko na końcówki,gdyż  może on po stosowaniu na całej długości włosów znacznie je przetłuszczać.

Marion ultralekka odżywka z olejkiem arganowym

W Drogerii Natura z 120 ml zapłaciłam 5 zł.Nowa linia produktów stworzona do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów, szczególnie polecana do włosów suchych i zniszczonych. Wyjątkowe formuły produktów oparte zostały na bazie olejku arganowego, zwanego `marokańskim złotem`, który pomaga zapewnić włosom 7 efektów:
- przywraca piękny połysk,
- regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza,
- ułatwia rozczesywanie i układanie,
- wzmacnia i nawilża,
- nadaje miękkość i elastyczność,
- chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych,
- zapobiega puszeniu się włosów.
Ultralekka odżywka z olejkiem arganowym- Specjalnie opracowana dwufazowa formuła działa zarówno na zewnętrzną warstwę włosów, jaki i pomaga regenerować włosy od wewnątrz. Niezwykle lekka konsystencja, która natychmiast wnika we włókno włosa, gwarantuje świeżość, sprężystość i lekkość włosów, bez ich obciążania.
Pisałam, o odżywce do włosów z tej serii.

http://butterflyilona.blogspot.com/2013/10/ulubiency-wrzesnia.html


Balsam do ciała Sensuelle z Avonu
Ja mam 150 ml.Kupiłam go w zestawie wraz z mgiełka i perfumami za 60 zł. Sensuelle to zapach zainspirowany naturalnym świetlistym pięknem kobiecej skóry. Wzbogacony ciepłem i naturalnym blaskiem, który ją przenika. Całkowicie osobisty, zmysłowy i wyjątkowy, tak jak kobieta sama w sobie.
Ładnie intensywnie pachnie.Ma lekką, delikatna  konsystencje.Zapach dość długo utrzymuje się na skórze.Skóra jest po nim nawilżona  i delikatna w dotyku.

Sweet Secreet czekoladowe masło do ciała firmy Farrmona

Za 225 ml zapłaciłam około 12 zł w Drogerii Natura.Wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o gęstej, aksamitnej konsystencji i kuszącym zapachu został stworzony z myślą o tym, by rozpieszczać zmysły i ciało. 
Powstał na bazie ciemnej czekolady i orzechów pistacji, dzięki czemu skutecznie pielęgnuje skórę, a do tego obłędnie pachnie, (aż mam ochotę coś zjeść najlepiej czekoladę)pozostawiając długotrwały, słodki zapach ciemnej czekolady z ekstrawagancką nutą orzechów pistacji. Regularne stosowanie czekoladowego masła do ciała daje uczucie wypielęgnowanej, jedwabiście gładkiej i pachnącej skóry. Bogata receptura doskonale nawilża i odżywia, opóźniając procesy starzenia się skóry, a także ujędrnia, wygładza, zapewniając dobry nastrój i uczucie komfortu. 

Krem do rąk firmy Tołpa

W Rossmanie na promocji za 75 ml zapłaciłam 5,99zł. Jest to regenerujący krem-koncentrat do skóry wrażliwej,suchej i zniszczonej.Regenerujący krem-koncentrat do rąk z serii Tpołpy Planet of Nature.
Doskonale regeneruje i odżywia. Zapewnia optymalny poziom nawilżenia. Wygładza i uelastycznia skórę rąk oraz chroni ją przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych.
Wskazania:
wrażliwa, sucha i zniszczona skóra dłoni.
Zregeneruj skórę dłoni i spraw, by była idealnie gładka. Dzięki naturalnym ekstraktom roślinnym krem-koncentrat dogłębnie zregeneruje, odżywi, nawilży i odnowi skórę rąk. Stosując go codziennie Twoje dłonie odzyskają gładkość, witalność, miękkość i elastyczność.
Składniki roślinne: olej palmowy, masło shea, alantoina. Nie zawiera alergenów i sztucznych barwników a jedynie ekologiczny torf Tołpa.




środa, 11 grudnia 2013

Krem do rąk ZIMOWA OCHRONA

Witam to znowu ja,
Cieszy mnie ogromnie,że ktoś do mnie od czasu do czasu zagląda dlatego mam dla was kolejnego pościka mam nadzieję,że się Wam przyda kolejna recenzja kremu do rąk.Będąc ostatnio w drogerii Natura natknęłam się na krem do rąk firmy Farmona powiem szczerze ,że jeszcze nigdy go nie widziałam a mianowicie chodzi mi o krem : i -20 stopni C Protect Hands zimowy krem ochronny do rąk:



Kosztował w promocji 7zł za 100 ml cena normalna to około 10zł. Specjalnie opracowana receptura, testowana w ekstremalnych warunkach klimatycznych, zawiera skoncentrowane składniki aktywne - AntiFrost System, shea butter, naturalny ekstrakt z nagietka i witaminę E - które wyjątkowo skutecznie chronią przed silnym mrozem i zimnym wiatrem oraz gwałtownymi zmianami temperatury.
Krem tworzy na powierzchni skóry niewidoczny film hydrolipidowy, który działa jak ochronne rękawiczki, zapobiega odmrożeniom i wyparowywaniu wody z naskórka oraz chroni przed wysuszeniem. Delikatnie natłuszcza i regeneruje skórę, łagodzi podrażnienia, likwiduje szorstkość i zaczerwienienie. Dłonie stają się jedwabiście miękkie, gładkie i przyjemne w dotyku. 



Według mnie jest to odpowiedni krem na zimę i nie wyobrażam sobie wyjście na zewnątrz bez jego zastosowania. Zdziwiła mnie jego konsystencja bo ciężko się go wyciska,ale dobrze się  rozsmarowuje,szybko się wchłania ,odpowiednio nawilża i natłuszcza skórę rąk.Zobaczymy na ile starczy ,ale wydaje się być wydajny,choć ja lubię nakładać sobie grube warstwy kremów do rąk.Powiem szczerze,że mogli by stworzyć na tej bazie krem czy pomadkę do ust bo w tym okresie zimowym mam często spierzchnięte usta i zaczerwienione nad wargami co mnie piecze i szczypie,dlatego często sięgam po cośkolwiek co mam pod ręką i tak się tafiło i tym razem,gdy zgubiłam pomadkę ochronną dla ukojenia sięgnęłam po ten krem i był wręcz rewelacyjny wiem,że to dziwnie zabrzmi stosować krem przystosowany do rąk używać do ust:) Jednak jak to się mówi potrzeba matką wynalazku :) 
A wy macie jakieś swoje ulubione kremy?? Pochwalcie się w komentarzykach:)

P.S Będzie mi niezmierni miło,gdy dodacie mnie do listy obserwatorów. Życzę miłego i cieplutkiego dnia.Ja teraz spieszę do pracy:) 

wtorek, 10 grudnia 2013

Szał Świeczek i zapachów

Cześć,
Przechodząc od razu do sedna postu powiem, że chyba za dużo na oglądałam się filmików na You Tube, bo mnie ogarnął szał Świeczek i chyba zaczęłam je właśnie zbierać, kolekcjonować. Chyba wszystkie Vlog-erki i Blog-erki opowiadają o świeczkach  Yankee Candle. Zaczęłam się zastanawiać co takiego jest w tych świeczkach,że tak je wszyscy wychwalają.Postanowiłam więc kupić sobie jedną, ale gdy zobaczyłam,że ceny dochodzą nawet do stu złotych postanowiłam je odpuścić sobie,niestety nie do końca bo zaopatrzyłam się kominek z podgrzewaczami i woski do aromaterapii i to przez to,że nie mam choinki w domu i żadnego akcentu świątecznego.Chciałam przynajmniej,aby jakikolwiek zapach mi przypominał mi,że zbliżają się wielkimi krokami święta.Mi święta kojarzą się z zapachem choinki żywej, pieczonego piernika,pomarańczy z goździkami i przypraw korzennych.Dlatego kupiłam sobie kominek:

Kosztował 8 zł w jednym ze sklepików w przejściu podziemnym przy Dworcu Centralnym koło WKD.
Do tego kupiłam podgrzewacze świąteczne w zapachu przypominają mi przyprawy korzenne kosztowały około 4-5 zł w tym samym sklepie co kominek.

Aby zaakcentować to,że niedługo będą Święta kupiłam woski świąteczne,ale i nie tylko a jakie to sami spójście:
Vanilla Chai -Czuć mocną herbatę, cynamon, kardamon,imbir  i odrobinę wanilii.Nie jest to zapach mleczny i śmietankowe jest dość intensywny starczy go popalić jakieś 10-15 minut by czuć zapach w całym mieszkaniu przez dobre kilka godzin.Dla niektórych może się on wydać zbyt intensywny. Przypomina mi on zapach kawy Chaii Latte z Mc Caffe. Podoba mi się ten zapach,ale przed pójściem spać po długim paleniu na pewno lepiej przewietrzyć trochę mieszkanie.

Soft Blanket-Rozgrzewający, bogaty i zaskakujący zapach rozgrzanego bursztynu, wanilii i cytrusów np. cytryny lub limonki.

 Woski w cenie 6zł. Gratis dostałam paczuszkę zapałek Yankee Candle.
Było to jednak za mało dla mnie więc po weekendzie pobiegłam jeszcze raz do sklepu i zakupiłam kolejne:

Christmas Eve-Zapach Yankee Candlee Wigilia Bożego Narodzenia to najdoskonalsze połączenie aromatów, które odnaleźć można w wigilijnym kompocie. Kandyzowane owoce oddają swój niepowtarzalny zapach. Zapach dostępny tylko w okresie Bożego Narodenia. Koszt po -25% obniżce 4zł

Christmas Cookie-Maślane, pachnące wanilią, cukrowe świąteczne ciasteczka.Z racji iż również w Grudniu znalazły się na liście zapachów miesiąca był na nie rabat -25% dzięki czemu kupiłam je za 4 zł.

Bahama Breeze- Letnia, odświeżająca mieszanka ananasa, grejpfruta i mango.

SUMMER SCOOP – Daj się ponieść wspomnieniom z dzieciństwa z tym kremowym, smakowitym zapachem domowych lodów truskawkowych! Jedna gałka czy dwie? :)

SWEET STRAWBERRY – Soczyste, dojrzałe truskawki posypane cukrem.


NOVEMBER RAIN – odurzający, lekko męski i nastrojowy niczym deszczowy jesienny dzień, z głęboko wodnistymi nutami liści, ciepłego bursztynu i ostrego, świeżego powietrza.


Oczywiście w gratisie dostałam paczuszkę zapałek.



Zachwycona owymi zapachami postanowiłam je porównać z woskami polskiej marki Janke Candle ze  Śląska pisane przez "J" a nie "Y"ceny są o wiele niższe np. wosk kosztuje 1,50 zł a nie 6 zł a małe świeczki w słoiczkach można kupić już za 10zł. Słyszałam również ,że te polskie niedawno zmieniły nazwę i się nazywają ESSENCES OF LIVE .
Kupiłam takie o to woski:
o zapachu jaśminu,zielonego jabłuszka,witalizujący i czekolady. Paliłam na razie tylko ten Vitalizing jest dość świeży i delikatny zapach długo się nie trzyma w powietrzu nie wiem jak będą inne zapachy się trzymały. Za 4 zł kupiłam jeszcze małą okrągłą świeczkę barwy czarnej o zapachu OPIUM.

Jeszcze nie paliłam,ale jak tylko to zrobię na pewno dam znać w tym poście.
Przeglądając jeszcze sklepik z upominkami natrafiłam na olejek zapachowy o moim ulubionym zapachu Magnolii...

do kominka wstawiam podgrzewacz nalewam wody i dodaje kilka kropli olejku i zapach unosi się przez kilka godzin.Inne zastosowania:
Olejek lawendowy-skrapiamy róg poduszki olejkiem co nam ułatwi szybsze zasypianie.
-Pralka dodajemy kilka kropli do pralki bądź proszku do prania.
-Wlewamy kilka kropli dowolnego olejku zapachowego do wiadra z wodą do mycia podłogi.
-Nasączamy gazik i wciągamy do odkurzacza, w celu z aromatyzowania powietrza.
-Skropić olejkiem wycieraczkę pod drzwiami lub w aucie..
-Nasączyć wyschniętą  choinkę samochodową  lub uzupełnić pusty wkład odświeżacza powietrza.Koszt 7 zł lub 8,5 zależy od sklepu.Ja mam pojemność 12 ml.

I ostatni mój zapach to świeczka z Biedronki z 4,99zł. La Rissa o zapachu wiśni i czekolady.

Paliłam ją tylko 30 minut i powiem szczerze ,że się zawiodłam na niej bo zapach jeśli się powącha w słoiczku jest cudowny,słodki i czekoladowy,aż ma się ochotę zjeść coś słodkiego. Niestety zapach nie trzymał się zbyt długo a nawet nie trzymał się wcale prócz czasu kiedy paliła się świeczka i to też zapach nie był bardzo intensywny. Może powinnam ja palić dłużej??????






środa, 4 grudnia 2013

Ulubieńcy Października i Listopada

Cześć,
W poprzednim miesiącu nie miałam za dużo czasu do pisania bloga i dlatego nie było ulubieńców Października, ale z racji tego,że kosmetyki,które znalazły się na liście ulubieńców w grudniu używałam ich również w październiku.Dlatego postanowiłam połączyć te dwa miesiące.

Przejdę od razu do rzeczy ........

Catrce All Matt Plus -długotrwały podkład matujący do twarzy


Ja mam kolorek o numerze 020 natural beige.
Neutralizujący świecenie skóry z pigmentami odbijającymi światło dla satynowo-matowej i jednolitej cery. Nawilżająca i beztłuszczowa formuła. Przetestowany dermatologicznie. 
Dostępny w czterech kolorach.Za 30 ml zapłaciłam 26 zł w Drogerii Natura. Nie ciemnieje i  nawet dobrze maskuje drobne niedoskonałości.Utrzymuje się długo nie  pozostawia na skórze widocznej maski.Lekka konsystencja, ja go nakładam palcami lub pędzelkiem, ponieważ za dużo się go traci na gąbce.Ładnie stapia się ze skórą  i jej nie wysusza  a ponadto nie roluje się na twarzy.Bardzo wydajny używam go już ponad dwa miesiące codziennie i jestem może trochę dalej za połową.I najważniejsze nie ciemnieje.

                                         PRELUDE Primer Base marki INGRID




Matująca baza pod makijaż nadaje skórze niezwykłą gładkość i kaszmirową miękkość. Dzięki niej otrzymasz natychmiastowy efekt wygładzenia, nawilżenia oraz delikatnego napięcia. Lekka silikonowa formuła gwarantuje perfekcyjne i profesjonalne wykonanie makijażu, ułatwia rozprowadzenie fluidu oraz pudru. Optycznie spłyca zmarszczki i tuszuje wszelkie niedoskonałości cery. Bazę zaopatrzono w bardzo wygodny w stosowaniu aplikator.Kupiłam ją na promocji w Naturze za 30 ml zapłaciłam tylko 10 zł. Baza nie tworzy klejącej warstwy, i praktycznie od razu można nakładać podkład, który dobrze i równomiernie się rozprowadza i co istotne nie roluje się. Baza nie zapycha skóry, nie wywołuje reakcji alergicznych. Jej bezwonna formuła przypadnie do gustu pewnie każdej z was>:)


Catrice  Prime and Fine Highliting Powder (Puder rozświetlający)



Jedwabiście gładki puder ze złotymi pigmentami odbijającymi światło. Przeznaczony do stosowania na skórę twarzy i dekoltu. Posiada ładny szampanski kolorek taki lekki róż zmielony ze zlotem ale takim bladym. Posiada drobinki, ale są to drobinki a nie drobiny brokatowe - Catrice ma skrzący pyłek.Może dla osób,które lubią taki bardziej glam look im się nie spodoba daje on tylko delikatną poświatę więc trzeba go nałożyć w większych ilościach oczywiście  warstwowo, ja jednak nie lubię się świecić jak choinka dlatego dla mnie on jest idealny jedna czasami dwie warstwy delikatne muśnięte na policzek i efekt mnie zadowala. 
Ma pudrową konsystencje - daje satynowe wykończenie, ładnie stapia się z cera, przylega do niej i zostawia gładka warstewkę. Dostępne w sklepach, które posiadają szafę Catricenp. Drogeria Hebe czy Nature-za 11 g ja zapłaciłam około 20 zł. Posiada ładne, klasycznie czarne opakowanie.Utrzymuje się w miarę długo (od 10 rano do 20 u mnie wytrzymuje).Może dla niektórych minusem się wydać brak lusterka ,ale z lusterkiem pewnie było by droższe , a i tak przecież nikt (tak mi się wydaje) nie nosi go ze sobą i nie poprawia go na twarzy  w ciągu dnia tak jak pudrem czy bibułkami matującymi. Oczywiście nie mówimy tu o jakiś imprezach okolicznościowych typu wesele czy sylwester.

Oczywiście w Ulubieńcach Jesiennych i Zimowych nie mogło by zabraknąć moich ulubionych perfum

 Kate Moss Summer Time 

Zapach z założenia jest limitowaną edycją na sezon letni 2009. Odzwierciedla zmysłowość kobiety oraz pozytywną energię, którą emanuje w lecie przyroda. Należy do grupy kwiatowej, ale wyczuć w nim można cierpkie ziołowe akcenty, które czynią tę kompozycję szczególnie ciekawą. Jest bardzo trwały i po dłuższym stosowaniu może się wydawać zbyt duszący  a wręcz duszący.Choć nazwa wskazuję iż są to perfumy na lato dla mnie są one bardziej na zimne i deszczowe dni. Przypominają mi się wtedy dni spędzone na zimnej auli  na uczelni , gdzie wszyscy siedzieli w kurtkach bo było strasznie zimno a moja mnie nie dojść,że ogrzewała to jeszcze otulała przyjemnym zapachem.Na letnie dni,gdy jest upał i plus 30 stopni nie polecam bo z ciepłem komponowany ten zapach naprawdę wydaje się być on okropny wręcz, ale na zimne dni jak najbardziej polecam.Polecam również dla osób, które nie lubią słodkich perfum takich wręcz mydlanych.

Kategoria: kwiatowa

Nuty zapachowe:
nuta głowy: neroli, gorzka pomarańcza, jeżyna
nuta serca: róża, piwonia, słodlin japoński (glicynia j.), dzwonki
nuta bazy: mahoń, fasola tonka, piżmo

Cena: 90zł / 30ml
Choć nazwa wskazuję iż są to perfumy na lato dla mnie są one bardziej na zimne i deszczowe dni.

Ostatnim ulubieńcem będzie krem do stóp

                                Good Foot  z Delia Cosmetic


Krem do stóp odżywczy na pękające pięty.

ODŻYWCZO-RECENERUJACY KREM DO STOP ZAPOBIEGAJĄCY PĘKANIU PIĘT
Krem przeznaczony do pielęgnacji skóry suchej z objawami nadmiernego ztuszczania, rogowacenia i pękania. Dzięki zawartości masła shea, wosku pszczelego i lanoliny krem doskonale natłuszcza, odżywia, zmiękcza i regeneruje naskórek, zapobiegając pękaniu i rogowaceniu skóry na piętach. "Proactive Mint Complex" z ekstraktem z dzikiej mięty wodnej przyjemnie odświeża oraz relaksuje stopy.
Działanie:
Krem intensywnie odżywia skórę stóp zapobiegając jej pękaniu. Dodatkowo przyjemnie odświeża i relaksuje zmęczone stopy.
Składniki aktywne:
• "Proactive Mint Complex" z ekstraktem z dzikiej wodnej mięty oraz masłem Shea doskonale natłuszcza, regeneruje naskórek i przeciwdziała pękaniu skóry na pietach.
• "Antyseptic Protection" z ekstraktem z drzewa herbacianego działa antyseptycznie, reguluje florę bakteryjną na stopach, zapobiega powstawaniu przykrego zapachu, chroniąc równocześnie przed powstawaniem podrażnień i mikrourazów
• lanolina i naturalne woski zmiękczają i wygładzają naskórek.

Za 100 ml w Rossmanie zapłaciłam 6zł.

niedziela, 1 grudnia 2013

Mocznik (Urea)

Mocznik w kosmetyce


Dlaczego tak go lubię?


Jednym z najmodniejszych składników w kosmetyce stał się ostatnimi czasy mocznik. To prawdziwy hit wśród produktów do pielęgnacji skóry suchej. Ten biały, krystaliczny i bezzapachowy proszek na potrzeby kosmetyki produkowany jest w laboratoriach. Mimo specyficznej nazwy warto go polubić, aby móc cieszyć się miękką i gładką skórą.
To jeden z lepszych składników nawilżających w kosmetyce – wchodzi w skład NMF, czyli naturalnego czynnika nawilżającego skórę. Działa higroskopijnie - przyciąga wodę, zatrzymuje ją i nie pozwala wyparować. Po aplikacji kosmetyku z mocznikiem o stężeniu mniejszym niż 10% twoja skóra stanie się gładka, miękka i nawilżona. Ponadto mocznik zwiększa przepuszczalność warstwy rogowej, co ułatwia składnikom aktywnym wnikanie w głębsze warstwy skóry.
Mocznik, którego stężenie przekracza 10% ma przede wszystkim działanie złuszczające. Reguluje rogowacenie naskórka i zmiękcza skórę. Warto nakładać go na miejsca, które bardzo często są przesuszone i nieładne – łokcie, kolana czy suche, zrogowaciałe czy popękane pięty.
Składnik ten znajduje się często w produktach specjalistycznych, których głównym celem jest wspomaganie leczenia problemów skórnych takich jak np. nadmierne rogowacenie mieszków, chronicznie przesuszona skóra czy okresowa suchość skóry – przykładowo przy leczeniu trądziku, przyjmowaniu sterydów, łuszczycy.
W składnikach kosmetyku szukaj tajemniczej nazwy Urea – jeśli jest na początku składu możesz liczyć na dobre nawilżenie.Nie podrażnia i nie uczula.Dobry dla osób z alergiami.Działa przeciw bakteryjnie i przeciwzapalnie. Nadaje się idealnie do skóry głowy gdyż pomaga w walce z łupieżem. 
Polecany  mam po ciąży polecany jest na rozstępy, ponieważ pobudza syntezę kolagenu i nowych komórek i lipidów, które są odpowiedzialne za ochronę naszej skóry przed utratą wody, więc nie dojść,że sam nawilża do jeszcze pobudza nasz organizmy do utrzymywania wody w skórze.Polecany do stosowania po depilacji,gdyż włoski po depilacji nie wrastają w skórę.
Polecany do skóry dojrzałej, osób które przechodzą menopauzę, systematycznie stosowany pomaga w walce ze zmarszczkami.
Ciekawostki:
- Z uwagi na niestabilność mocznika w obecności wody, występuje on zwykle w połączeniu z kwasem mlekowym lub jego solami (np. mleczanem sodu)
- Mocznik ma właściwości higroskopijne, czyli wiąże wodę w naskórku i zapobiega jej nadmiernemu parowaniu
- Tonik z 10% mocznika wykazuje działanie antybakteryjne, dlatego jest wykorzystywany w leczeniu trądziku
- Mocznik ma postać bezzapachowego, białego proszku. Może być stosowany nawet przez alergików, gdyż nie powoduje podrażnień (a nawet je łagodzi).
Synonimy moczniku: Urea,karbonylodiamid, Carbamide, Carbamimidic acid, Carbonyldiamide, Isourea, Pseudourea, Urea-13C, Ureaphil, Ureophil, Urevert, Carbonyl Diamine, component of Artra Ashy Skin Cream, Alphadrate, Ultra Mide, Urepearl, Mocovina.