Witam ,Wszystkich bardzo serdecznie.Dzisiaj na moim blogu krótka recenzja maski algowej z firmy Bielenda.Z racji tego,że jestem kosmetyczką chciałabym się z Wami podzielić opinią na jej temat.Maski tej firmy niby są do użytku profesjonalnego,więc wydawać by się mogło,że nie są dostępne dla osób o innym fachu.Jednak firma wyszła już dawno na przeciw klientom i można je dostać w sklepach i na stronach internetowych.
MASKA ALGOWA Z CZERWONYM
WINEM
Przeznaczenie:
Cera wrażliwa, z problemami naczynkowymi.
Cera wrażliwa, z problemami naczynkowymi.
Działanie:
*neutralizuje wolne rodniki
*oczyszcza skórę z toksyn (detoks)
*pobudza mikrocyrkulacje
*wzmacnia i ujędrnia skórę
*silnie nawilża
*redukuje zaczerwienienia i podrażnienia naskórka
*napina i napręża skórę (lifting)
*neutralizuje wolne rodniki
*oczyszcza skórę z toksyn (detoks)
*pobudza mikrocyrkulacje
*wzmacnia i ujędrnia skórę
*silnie nawilża
*redukuje zaczerwienienia i podrażnienia naskórka
*napina i napręża skórę (lifting)
Skład:
*Olejek grejpfrutowy - oczyszcza i tonizuje skórę, oddziaływuje pozytywnie na zmysły.
*Ekstrakt z czerwonego wina - wykazuje unikatowe, silne działanie przeciwrodnikowe, chroniąc tym samym skóre przed zbyt wczesnym starzeniem oraz agresją zanieczyszczonego środowiska.
Stosowanie:
Na dokładnie oczyszczoną skórę objętą zabiegiem nałożyć serum odpowiednie do rodzaju cery. Wymieszać 2,5 miarki proszku oraz 3 miarki zimnej wody mineralnej, do uzyskania gładkiej masy. Maskę rozłożyć równomiernie na całą twarz i szyję łącznie z powiekami i ustami, pozostawiając wolne otwory nosowe. Po kilku minutach maska tężeje. Po
20 minutach maskę należy zdjąć w całości.
20 minutach maskę należy zdjąć w całości.
Moja opinia:
Jest to maska zamknięta w fajnym okrągłym zakręcającym opakowaniu,które ma w środku dodatkową zatyczkę,która chroni maskę przed wysypaniem,jeśli jakaś gapa by zapomniała dobrze zakręcić opakowanie.W środku dołączona jest jeszcze miarka,którą łatwo i wygodnie odmierzymy interesującą nas ilość..Maska ma pojemnośc 190 g i kosztowała mnie 45 zł.Nadmienię,że w niektórych zaslonach kosmetycznych nałożenie takiej maski kosztuje około 50-60 zł.
Ja gdy ja ozrabiam z wodą mineralna wsypuję tylko jedną miarkę,która starcza dla mnie i mojego chłopaka,bo ja wolę troszkę bardziej wodniste niż takie "budyniowate".
Stosuję ją średnio 1 raz w tygodniu.Maska bardzo ładnie wygładza naszą buźkę a jej trzymanie na twarzy to sama przyjemność zwłaszcza w tak upalne dni,gdyż przyjemnie chłodzi. Warto jest pod taką maskę nałożyć jakieś serum czy ampułkę rozprowadzić .Ja używam próbek serum.Maska fajnie odświeża i nawilża twarz.Skóra jest po niej dogłębnie nawilżona i miła w dotyku.Moje zaczerwienienia i pajączki sa bardziej zredukowane a zaczerienione plamy po krostkach wycisniętych są bladsze i szybciej się goja.Moja wrażliwa skóra jest dobrze wyciszona po tych algach.Napewno kupię sobie ich więcej do domowego SPA.Polecam!!!
A czy jeszcze,ktoś miała kontakt z tymi maskami algowymi.Dajcie znać,które Wam się sprawdziły i polecacie.A może jakiejś innej firmy polecacie.Piszcie w komentarzach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz